16.01 Chce nam porwać namiot, czyli noc w obozie pierwszym

OLYMPUS DIGITAL CAMERADzisiaj transport namiotów do camp 1 i tam nocka. Dobrze, że dużo ważymy bo stanowimy dobre obciążenie namiotu a strasznie mocno wieje. Głowa znowu boli, o zadyszkę coraz łatwiej.  Udało nam się jeszcze zjeść normalny obiad, ale trudno było wyczuć smak. Generalnie po dojściu do obozu czas wypełniony jest znowu przepakowywaniem, gotowaniem, piciem, sikaniem i leżeniem. Co chwilę ktoś podchodzi do namiotu lidera z prośbą o worek z Jego numerkiem- wtedy wszyscy wiemy, ocho, kupa idzie.  To się nazywa intymność na 5000mnpm. My trzymamy się dzielnie. Żywcem nas nie wezmą. Chcemy ograniczyć użycie pomarańczowego worka do jednego razu. Jutro czeka nas podejście z depozytem na 5800mnpm do Camp 2

No dobra kończymy, bo musimy pić. Wasze zdrowieOLYMPUS DIGITAL CAMERANa ból głowy najlepsze jest leżakowanieOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERAAle paznokietki muszą być zrobione 🙂

Leave a comment